czwartek, 29 listopada 2012

Kocie oko



Już jutro Andrzejki więc może za radą Pauliny od kilku dni brązujecie i przygotowujecie swoje ciało na wystrzałową zabawę:) Jednak co z makijażem? Czy na niego macie jakieś pomysły? Jeśli nie, to może któreś z Was spodoba się moja propozycja "KOCIEGO OKA" czyli pomalowania powieki eyelinerem. Mogłabym napisać coś o brokatowych cieniach ale osobiście na większość ważnych dla mnie wyjść (jak impreza czy randka z chłopakiem :) ) maluję oko właśnie eyelinerem.  Można powiedzieć, że jestem jego wielką fanką :)






Z rozmów z koleżankami, które też miały do czynienia z tym kosmetykiem, wiem, że ile osób tyle upodobań -  jedna woli miękki pędzelek od twardego, druga kolor brązowy od czarnego, a jeszcze inna eyelinera używa na sam koniec, na pomalowane już rzęsy. Na początku jednak obiecałyśmy, że będziemy Wam zdradzać NASZE sposoby i triki, dlatego w poniższym opisie skupię się wyłącznie na moich preferencjach :). 

Wypróbowałam już kilka eyelinerów w swoim życiu, tańszych i droższych, i nie da się ukryć, że moim ulubionym jest trochę droższy produkt firmy INGLOT. Z tego co się orientuje firma ma tylko jeden typ eyelinerów więc jeśli podejdziecie na stanowisko i poprosicie o eyeliner to dostaniecie właśnie ten mój:)

Wygląda on tak:

Cena : 20 zł

Z tańszych produktów przetestowałam ten z firmy Lovely za około 6 zł i Miss Sporty za około 8 zł. Z pewnością nie mogę, jak w przypadku tanich lakierów, nazwać któregoś z nich perełką. Po pierwsze starczały na krótko (choć dzięki swojej cenie to nie byłby ich największy minus) ale co najgorsze, wolno schły i miały okropnie wyblakły kolor, szaroczarny. Dodatkowo miały nieprzyjemne pędzelki (miękkie, choć to akurat kwestia gustu – ja wolę twarde), Lovely za cienki, a Miss Sporty o dziwnym kształcie, przez który nie udawało mi się nadać kresce ładnego kształtu.

INGLOT sprawdza się tu w 100 %, kolor jest intensywnie czarny, ładnie pokrywa już za pierwszym „machnięciem” :). Kreska wygląda tak samo po całym wieczorze (no oprócz przypadków, że nadmiernie trzemy ręką oko;) ) Pędzelek jest twardy, ale co ważne ścięty w szpic, dzięki czemu łatwiej jest narysować kreskę „rosnącą” – od węższej w połowie oka, do szerszej przy jego końcu.

Zajmijmy się teraz samą techniką namalowania kreski. 
Ja zaczynam malować ją od połowy oka do jego końca, metodą rosnącą czyli na początku bardzo wąsko (tuż przy linii rzęs) i dalej coraz szerzej (wedle uznania) aż do końca oka. Następnie żeby ładnie wykończy wyjeżdżam lekko po za oko i w poziomie robię szpic. Ten zabieg powoduje przedłużenie oka i nadanie mu migdałowego kształtu.

Nigdy nie robię kreski "na raz" tzn. za jednym pociągnięciem całej. Po pierwsze dlatego, że tuszu na pędzelku jest tylko trochę, jak go wykorzystasz na jakiś grubszy element to momentalnie robi się suchy i musisz ponownie zanurzyć go w pudełku. Nie jesteś w stanie wypełnić całej kreski jednorazowym zanurzeniem, chyba że robisz ją naprawdę cienką. Po drugie ciężko byłoby idealnie wyprofilować kreskę za jednym pociągnięciem, łatwiej zrobić to na co najmniej dwa, trzy razy. Końcowych efektów może być bardzo wiele, w zależności od tego co wolisz - mocniejszą czy słabszą kreskę lub krótszą czy dłuższą.










Moja kreska przeważnie jest trochę grubsza i krótka. Choć jak mam być zupełnie szczera to za każdym razem wychodzi mi inna ;). Z pewnością mogę przyznać, że im dłużej ją robię, tym szybciej i lepiej mi to wychodzi. 

Więc jak mówi słynne powiedzenie: praktyka czyni mistrza


Moje przykłady kresek:






Kilka porad dla początkujących:

- Na zupełnie czyste oko nanieś eyeliner w postaci pojedynczych kropeczek, które utworzą Ci kontur kreski, Następnie połącz kropeczki jedną linią i wypełnij środek.
- Jeśli nawet zdarzy Ci się wyjechać czy zrobić coś nie równo to zawsze istnieją niezastąpione patyczki do uszu, którymi w łatwy sposób usuniesz niechciany element. Zanurz patyczek w płynie do demakijażu. Wyciśnij jego nadmiar i spłaszcz końcówkę patyczka. Następnie popraw wszystkie nierówności.
- Pamiętaj, że jeśli kreski delikatnie się różnią to nikt nie zauważy przy okazji szampańskiej zabawy:)) Sama nie raz wychodziłam z lekką nierównością.
- Na koniec wytuszuj starannie rzęsy, na dole i na górze, żeby dodatkowo podkreślić Twoje piękne KOCIE oczy :))

A Wy jakie macie doświadczenia z eyelinerem? Lubicie go używać? 
Czekam na komentarze!


Z <3 

9 komentarzy:

  1. Chyba nigdy w życiu nie uda mi się zrobić idealnych kresek, ale pracuje nad tym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że w końcu wyjdzie Ci PERFEKCYJNIE :))

      Usuń
  2. wszystkie piękne! uwielbiam kreski a dodatkowo od niedawna mam super liner z Miss Sporty, mega precyzyjny! kocham!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzę, że nie ja jedna jestem ogromną fanką kresek:) super, że znalazłaś kosmetyk dobrany dla siebie, to bardzo ważne!

      Usuń
  3. kiedyś nie potrafiłam robić ładnej kreski ale na początku listopada się zawzięłam i bez kreski tak goło się już czuję :D

    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja miałam kilka etapów, na początku kiepsko szło, z czasem coraz lepiej więc cały czas chciałam mieć kreskę, a teraz tylko na specjalne okazje:) Ale nie wątpliwie bardzo "ubiera" oko i ją uwielbiam!

      Z chęcią wpadniemy,

      Pozdrawiamy!:)

      Usuń
  4. Dojscie do wprawy robienia kreseczki przy pomocy linera wymaga dużej ilości czasu poniesionego na liczne próby, ale jak to się mówi nauka czyni mistrza.

    OdpowiedzUsuń
  5. 51 yr old Systems Administrator II Phil Linnock, hailing from Port McNicoll enjoys watching movies like "Sound of Fury, The" and Dowsing. Took a trip to Historic Centre of Sighisoara and drives a Ferrari 500 TRC. sprobuj na tej stronie

    OdpowiedzUsuń
  6. 21 year old Executive Secretary Kori Croote, hailing from Noelville enjoys watching movies like "Out of Towners, The" and Listening to music. Took a trip to Primeval Beech Forests of the Carpathians and drives a Sebring. moja strona

    OdpowiedzUsuń